FroGum – firma rodzinna
Poprzedniczka FroGum – firma Aufro założona przez Mirosława Frontczaka pod koniec lat 80-tych miała ograniczone możliwości rozwoju. Dlatego w 2007 r. familijny biznes wsparł syn Bartosz. To także wtedy wspólnie ustalono, że połączenie nazwiska właścicieli z branżą będzie świetnie oddawać charakter firmy – i tak narodził się FroGum.
– Rodzinna firma nie była moim pierwszym miejscem pracy. Chciałem niezależnie budować swoje doświadczenie zawodowe dlatego prowadziłem lokalną agencję nieruchomości. Kiedy tata zaproponował, żebym do niego dołączył i zajął się produkcją kolorowych dywaników samochodowych, zobaczyłem w tym potencjał i zdecydowałem się na rezygnację z własnej działalności – wspomina Bartosz Frontczak, członek zarządu FroGum.
– W latach 90. naturalnym kierunkiem działań zagranicznych firmy stał się Wschód. Tam był popyt na nasze ówczesne wyroby. Pod koniec wieku, głównie ze względów politycznych, te rynki zostały jednak odcięte. Wtedy zaczęliśmy wprowadzać z synem produkty, które mogły zyskać popularność na rynkach zachodnich. Mowa o dywanikach i wkładkach przeznaczonych dla konkretnej marki i modelu auta – opowiada Mirosław Frontczak.
To z inicjatywy Bartosza firma rozpoczęła produkcję dywaników dopasowanych do modelu samochodu – czyli flagowych produktów FroGum. Wprowadził także nową technologię produkcji, oraz produkcję dywaników samochodowych z wysoką krawędzią z innowacyjnego tworzywa TPE – autorskiej formuły z atestowanego surowca. Ta zmiana zadecydowała o stopniowym rozwoju firmy z polskiego producenta akcesoriów gumowych, w europejskiego producenta światowej jakości dopasowanych dywaników samochodowych dla prawie każdego samochodu jeżdżącego po Europie, i nie tylko.
Skoro rodzinna praca zespołowa stanowiła trzon sukcesu – nadszedł czas na kolejny krok i dołączenie kolejnego członka “ FroGum family team”.
Firma od podszewki
Patrycja Frontczak-Kopeć, dyrektorka ds. rozwoju marki, otrzymała podobną propozycję w 2013 r., kiedy FroGum zaczął wchodzić na rynki zagraniczne. Wcześniej zdobywała samodzielne doświadczenie zawodowe – prowadziła rodzinny hotel i pracowała w agencji zajmującej się kompleksową organizacją przyjęć weselnych. Te doświadczenia wykorzystała do rozwijania rodzinnego przedsiębiorstwa. Doskonała znajomość języka angielskiego, odporność na stres, umiejętność organizowania skomplikowanych procesów i zarzadzania zespołem – okazało się zbawienne dla dalszego rozwoju FroGum.
– Oczywiście żadne z nas nie weszło do zarządu od razu. Stało się to dopiero po kilku latach pracy w przedsiębiorstwie. W czasach nastoletnich ja i brat pomagaliśmy rodzicom w firmie. Poznawaliśmy ją od środka. Gdy byłam w liceum, zdarzało się, że – z uwagi na dobrą znajomość angielskiego – wspierałam Aufro na krajowych imprezach targowych. Gdy zdecydowałam się pracować na pełen etat w naszej firmie początkowo zajmowałam się organizacją targów zagranicznych oraz kontaktami z nowymi klientami. Wdrożyłam się również we wszystkie procesy sprzedażowe i sprawy administracyjne. Następnie oczywiście zajęłam się produkcją materiałów marketingowych, uporządkowaniem oferty, strategią sprzedaży dla b2b i b2c, rebrandingiem – podkreśla Patrycja Frontczak-Kopeć.
Tym sposobem FroGum wypłynął na globalne wody międzynarodowe – teraz większość produkcji kierowana jest na eksport.
– Nie mam wątpliwości, że Patrycja i Bartosz świetnie sobie poradzą, gdy odejdę na emeryturę. Współpracujemy nie od dziś. Codziennie widzę ich zaangażowanie, znam ich kompetencje, możliwości i chęci rozwoju. Cieszę się, gdy widzę jak doskonale się oboje uzupełniają. Bartek jest niezwykle kreatywny, działający z rozmachem, cechuje go zamiłowanie do innowacji technologicznych, ale bywa wybuchowy. Remedium jest na to córka Patrycja, która jest za to spokojna i zrównoważona, posiada tak potrzebne umiejętności mediacyjne i zawsze rozwiązuje nawet trudne problemy. Bez jej wsparcia produkty nie miałyby odpowiedniej oprawy na najwyższym poziomie i nie mogłyby konkurować z innymi europejskimi producentami. Nie mamy sprecyzowanego planu, jeżeli chodzi o sukcesję. Rozwiązaniem, do którego jednak najmocniej się skłaniam, jest stworzenie rady nadzorczej, której najpewniej pozostanę częścią – zapowiada Mirosław Frontczak.
Z rodziną dobrze nie tylko na zdjęciach
Zarówno on, jak i dzieci mają w firmie określone obowiązki. To sposób na rodzinne porozumienie. Mirosław Frontczak wyznacza strategię produkcji i rozwoju, zajmuje się nieruchomościami firmy, a także kwestiami kadrowymi. Syn Bartosz odpowiada za dział technologiczny i kreowanie nowych produktów, natomiast córka Patrycja trzyma pieczę nad strategią marki i nadzoruje działy sprzedaży B2B i B2C.
Rodzina podkreśla, że dzięki wzajemnemu zaufaniu i dobrej znajomości siebie nawzajem łatwiej im razem pracować.
– Wiemy bez słów, kiedy ktoś potrzebuje rady czy wsparcia, a kiedy lepiej nie wchodzić sobie w drogę. Nasze charaktery świetnie się uzupełniają. Łączy nas też to, że żadne z nas nie ma oporów przed rozwojem zarówno indywidualnych umiejętności, jak i całej firmy – dodaje Patrycja Frontczak-Kopeć. Praca z rodziną bywa trudna, bo człowiek się bardziej przejmuje, natomiast ogólnie mamy tak dobre relacje, że zależy nam na sobie, więc poza drobnymi napięciami, udaje nam się współpracować w zgodzie. Niestety często wynosimy pracę poza firmę, przy rodzinnych spotkaniach musimy się hamować, żeby nie poruszać tematów pracy – dodaje.
Człowiek żyje nie tylko pracą. Także zarząd FroGum ma pasje, które pomagają im odetchnąć. Hobby traktują także jako… odpoczynek od rodzinnych współpracowników.
– Największą pasją taty jest rower. Kilka razy w roku bywa w Hiszpanii, którą objeżdża wzdłuż i wszerz. Może się również pochwalić trasą Rzym – Grodzisk Mazowiecki. Największym hobby Bartosza jest motoryzacja, która pomaga mu także w kwestiach technologicznych związanych z naszą produkcją. Natomiast moją pasją są podróże na własną rękę. Interesuję się także medycyną alternatywną, znaną też jako medycyna naturalna – wymienia Patrycja Frontczak-Kopeć.
– Moim marzeniem w zasadzie od początku było, by nasze przedsiębiorstwo utrzymało rodzinny charakter. Tym bardziej jestem dumny, widząc zaangażowanie moich dzieci w rozwój firmy – mówi Mirosław Frontczak.
Tym bardziej cieszy, że „FroGum family dream team” tak świetnie działa, niczym doskonale naoliwiona maszyna, wciąż podążająca za swoją wizją – FroGum – Zawsze Dalej!